Inflacja bazowa również nie znajdzie się w celu NBP. Średnioroczna inflacja ma spaść do 4%, a w ostatnim kwartale przyszłego roku wyniesie 3,8%. Jest to o 0,4% wyżej, niż prognozowano w lipcu. Roczna dynamika cen konsumpcyjnych (inflacja CPI) wyniesie z 50% z prawdopodobieństwem:
- 11,3%-11,5% – w 2023 r.
- 3,2%-6,2% – w 2024 r.
- 2,2%-5,3% – w 2025 r.
Wskaźnik CPI wyniesie średniorocznie:
- 11,4% w 2023 r.
- 4,6% w 2024 r.
- 3,7% w 2025 r.
Oznacza to, że średnioroczna inflacja nie znajdzie się również w celu NBP w horyzoncie prognozy. Ekonomiści Międzynarodowego Funduszu Walutowego prognozują, że inflacja znajdzie się w celu dopiero w 2028 r.
Kwartalne prognozy inflacji CPI też nie wskazują, że dojdzie do osiągnięcia celu inflacyjnego. Projekcja listopadowa zakłada wyższy poziom inflacji w ostatnim kwartale 2025 r. niż projekcja lipcowa. Inflacja zamiast do 3,3% ma spaść jedynie do 3,5%.
Jakie założenie przyjęto w prognozie NBP?
W horyzoncie projekcji listopadowej przyjęto, że wsparcie rządowe w postaci tarcz antyinflacyjnych, polegające na ograniczeniu wzrostu cen energii dla podmiotów wrażliwych ulegnie ograniczeniu. W przypadku cen gazu wsparcie będzie kontynuowane tylko do końca 2023 r., co ma również związek ze sporym spadkiem cen tego surowca.
Przyjęto, że zerowa stawka VAT na żywność zostanie wydłużona o dwa lata, choć projekt budżetu nie przewiduje na razie tego rozwiązania. Uwzględniono programy społeczne jak 800 plus oraz wprowadzenie na stałe 14. emerytury. Nie były brane pod uwagę natomiast nowe propozycje fiskalne jak podniesienie kwoty wolnej od podatku i podwyżki dla nauczycieli oraz innych pracowników budżetówki.
W raporcie podkreślono, że ścieżka inflacji CPI zależy również od sytuacji międzynarodowej. Do najważniejszych czynników, które mają wpływ na wzrost cen, zaliczane są:
- agresja Rosji na Ukrainę i to jak wpływa na wskaźniki makroekonomiczne,
- ryzyko związane z zacieśnianiem polityki pieniężnej EBC i FED i jej wpływem na gospodarkę w strefie euro i USA,
- rozwój sytuacji gospodarczej w Chinach.
Sytuacja na rynku pracy – prognozy
Wraz ze spadkiem inflacji spodziewana jest obniżka dynamiki nominalnych wynagrodzeń, a scenariusz ten wspiera słabnąca presja płacowa. Na taki scenariusz wskazują m.in. wyniki Szybkiego Monitoringu NBP. Przyjęto założenie, że presję płacową będą łagodzić wciąż rosnąca obecność migrantów z Ukrainy i innych państw oraz prognozowany wzrost stopy bezrobocia. W przeciwnym kierunku będą oddziaływać natomiast braki kadrowe w niektórych branżach i dwukrotna podwyżka płacy minimalnej w 2024 r.
Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, to realne wynagrodzenie w latach 2024-2025 będzie rosło w tempie zbliżonym do tempa wydajności pracy. Przyczyni się to odbudowy realnych dochodów polskich gospodarstw domowych.
Zgodnie z nową projekcją wynagrodzenia w 2024 r. wzrosną średnio o 9,3%, a w 2025 r. o 6,8%. W 2023 roku tempo wzrostu płac wyniosło 12,8%. Wzrosnąć ma stopa bezrobocia do 3,3% w 2024 r. i do 3,4% w 2025 r.
Więcej o najnowszej projekcji inflacji przeczytasz na https://bankiwpolsce.pl/inflacja/.
- Przygotuj biznes na przyszłoroczną inflację. Sprawdź, jak utrzymać płynność finansową w MŚP
- Kupno mieszkania w 2024 a wysoka inflacja
- Gdzie szukać oszczędności, gdy sprzedajesz w sieci – wskazówki dla branży e-commerce 2024
- Zastosowania ropy naftowej
- Czy to już odpowiedni moment na wymianę firmowej strony internetowej? Oceń samemu.