ZUS chce zwrotu zasiłków dla matek, które w trakcie ciąży założyły działalność gospodarczą bądź zmieniły pracę w celu wyłudzenia świadczenia. „Rzeczpospolita” podaje przykład kobiety, która ma zwrócić instytucji 100 tys. zł, ponieważ pobierała wysoki zasiłek macierzyński na zmianę z zasiłkiem chorobowym i opiekuńczym, rodząc dwójkę dzieci. Sprawa trwa już od 2015 r. i w tym czasie doszło do trzech kontroli, jednak dopiero przy ostatniej zakwestionowano wysokość wypłaconych jej świadczeń.
ZUS chce zwrotu zasiłków dla matek. Przepisy uległy zmianie kilka lat temu, a sprawa nadal nie jest rozstrzygnięta
Wątpliwości miały zostać rozwiane przez Sąd Najwyższy, jednak ostatecznie do tego nie doszło. Sprawy utknęły w martwym punkcie, ponieważ nadal nie wiadomo, czy ZUS ma w ogóle prawo kwestionować wysokość zasiłku dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Według przepisów obowiązujących do 2015 r., kobieta prowadząca działalność gospodarczą mogła otrzymywać nawet do 8 tys. zł zasiłku macierzyńskiego jeżeli odprowadzi przynajmniej trzy wysokie składki na ubezpieczenie społeczne. Przytoczona przez „Rzeczpospolitą” kobieta wykorzystała z panujących wówczas regulacji w ostatniej chwili. Mimo, że od zmian w kodeksie minęło sześć lat, to kobiety do dzisiaj muszą się tłumaczyć. Problem w tym, że ustawodawca nie dopatrzył, że sam umożliwił im takie działanie, a teraz ZUS domaga się zwrotu świadczeń, które zostały wypłacone zgodnie z prawem.
ZUS chce zwrotu zasiłków dla matek. Prawnik: „ZUS stara się narzucić swoją interpretację przepisów”
Grzegorz Piliszek adwokat i senior manager w People Advisory Services EY jest zdania, że ZUS próbuje narzucić wygodną dla nich interpretację przepisów:
To nie pierwszy raz, kiedy ZUS stara się narzucić swoją interpretację przepisów i rozszerzyć swoje uprawnienia, pomimo braku jednoznacznych regulacji. Obowiązujące przepisy i dotychczasowa linia orzecznicza sądów nie przyznają ZUS-owi uprawnień do kwestionowania wysokości świadczeń wypłacanych osobom prowadzącym działalność gospodarczą
– wyjaśnił prawnik
Sprawa wydaje się nie mieć końca, a kobiety do teraz często są wzywane do ZUS-u w celu złożenia wyjaśnień. „Rz” uważa, że ta sytuacja dowodzi konieczności pilnej zmiany na przyszłość i nawet abolicji w sprawach dotyczących wypłaconych już zasiłków, tak by ustabilizować sytuację kobiet rodzących dzieci.
Źródło: Rzeczpospolita/Biznes.wprost.pl
- ZUS. Duże zmiany w przepisach od 1 stycznia 2022 r.
- Frankowicze z wezwaniami do zapłaty. „To próba wystraszenia”
- Poczta Polska ma duży kłopot. Pracownicy zapowiadają strajki, a przychody spadają
- Pandemia a rynek pracy – lepsze warunki zatrudnienia pracowników
- Podwyżka gazu już od października. Na tym nie koniec złych wieści