Inwestowanie na giełdzie wielu kojarzy się z kilkoma ekranami i niezliczoną liczbą wykresów. Tak wygląda jednak day-trading. Na giełdzie można inwestować zarówno indywidualnie (co rekomendowane jest osobom, które dysponują wiedzą z zakresu finansów) oraz pośrednio, za pomocą instytucji finansowych.
Początki zależne są od posiadanej wiedzy i wykształcenia. Oczywiście osoby z tytułem magistra finansów i ekonomii dysponują wiedzą obejmującą charakterystyczne cechy danych instrumentów finansowych. Dzięki temu mogą lepiej zarządzać ryzykiem. Nie oznacza to jednak, że wyłącznie osoby po wyższych studiach są w stanie trafnie zainwestować dostępne środki. Samodzielne budowanie portfela wymaga odpowiedniej wiedzy z zakresu ekonomii, jednak inwestować można również poprzez pośrednika, którym może być fundusz inwestycyjny. Podążanie za rynkiem jest zdecydowanie ułatwione poprzez wybór danego indeksu, który jest złożony z kilku aktywów. Przykładowo fundusze ETF zostały tak skonstruowane, aby odzwierciedlać obecną sytuację na rynku powiązaną z danym indeksem.
Jeśli chodzi o trading, doświadczeni inwestorzy polecają kierować się zasadą, aby inwestować tylko tyle, ile dana osoba jest w stanie stracić. Samodzielne granie wymaga odpowiedniego przygotowania, pomóc mogą książki zawierające teoretyczne aspekty funkcjonowania giełdy papierów wartościowych oraz poruszające kwestie analizy technicznej oraz fundamentalnej. Warto przestudiować również dorobek uznanych traderów, aby nie powielać popularnych błędów w warunkach rynkowych.
Nie ma czegoś takiego, jak tzw. pewny zysk
Na giełdzie nie istnieje tzw. pewny zysk. Nawet jeśli dana spółka notuje dobre wyniki przez kilka lat, zaledwie jeden komunikat może sprawić, że wykres ulegnie odwróceniu, a inwestorzy zaczną wyprzedawać akcje. Warto również zaznaczyć, że prognozy gospodarcze opierają się wyłącznie na szacunkach. Żaden inwestor, nawet najwybitniejszy nie jest w stanie przewidzieć przyszłości. Można szacować, jak za kilka miesięcy zachowa się gospodarka, ale wyłącznie w niezmienionych warunkach. W ekonomii pojęcie to określa się mianem ceteris paribus. Oznacza to, że jeśli wszystkie parametry pozostaną na tym samym poziomie, rynek zachowa się w określony sposób. Jednak prognozy nie zawsze okazują się poprawne. Najlepszym przykładem jest pandemia w 2020 roku. Jeszcze kilka miesięcy przed ogłoszeniem stanu epidemii prognozy gospodarcze najbardziej renomowanych instytucji pozostawały pełne nadziei i bardzo pozytywne. Jednak z czasem rynek mocno zareagował na rozprzestrzenianie się wirusa. Inwestorzy znacznie częściej spotykają się z przełożeniem sytuacji geopolitycznej na rynki. Wystarczy zaledwie jedna wypowiedź ważnego polityka, aby poruszyć giełdę, a tym samym wpłynąć na wartość tysięcy przedsiębiorstw.
Czy zmiany rynkowe powinny zniechęcać inwestorów? Oczywiście, że nie. Aby uchronić się przed nadmiernym ryzykiem, należy odpowiednio zdywersyfikować portfel. W praktyce oznacza to tyle, że należy skupiać się na różnych instrumentach. Praktyka pokazuje, że niewłaściwe jest inwestowanie wyłącznie w akcje. Warto w koszyku mieć również obligacje, opcje czy spoty walutowe. Na giełdzie najbardziej kuszą instrumenty z tzw. dźwignią finansową. Pozwalają na szybkie wzbogacenie się, ale również dotkliwą stratę.
Jak inwestować na giełdzie? Ile pieniędzy potrzeba na start?
Jak zatem inwestować na giełdzie? Przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań na giełdzie należy rozważyć wysokość kapitału, która zostanie przeznaczona na planowane inwestycje. Na początku może to być mała suma, która pozwoli zyskać „wprawę” oraz oswoić się z samą procedurą. Z czasem można sukcesywnie zwiększać środki przeznaczane na inwestycje, jednak z zachowaniem odpowiedniej dywersyfikacji portfela.
Inwestując na giełdzie łatwo wpaść w pułapkę tzw. samozachwytu. Dotyczy to przede wszystkim nowicjuszy. Gdy kilkukrotnie uda się dobrze ulokować środki, wówczas niektóre osoby zaczynają być przekonane o własnej niezawodności. Jednak praktyka wskazuje, że zbyt odważne prowadzenie inwestycji na początku szybko kończy się porażką. Nawet w stanie euforii nie można rezygnować z rozważnego podejścia. Jeśli kilka razy z rzędu uda się zyskać zadowalający zwrot z kapitału, nie oznacza to, że w kolejnym dniu dana spółka nie odnotuje spadku, który pogrzebie wszystkie oszczędności. Z tej przyczyny należy chłodno analizować oraz dążyć do dywersyfikacji portfela. Wówczas, nawet jeśli jeden rodzaj akcji straci na wartości, inne instrumenty zyskają, co pozwoli na wyrównanie bilansu.
Giełda jest formą rynku, która wymaga od danej osoby racjonalnego podejścia oraz chłodnego osądu. Na początku należy wystrzegać się pochopnych decyzji podyktowanych emocjami. W przypływie nagłego stresu lub euforii łatwo o błąd, który może wiązać się z utratą oszczędności. Na początku warto swoje analizy prowadzić w oparciu o raporty renomowanych instytucji finansowych. Jeśli inwestowanie ma być bezpieczniejsze, warto powierzyć swoje środki funduszom inwestycyjnym, które oferują nieco mniejszy zwrot z inwestycji, jednak znacznie większe bezpieczeństwo. To dobry wybór dla osób, które nie czują się na siłach, aby samodzielnie budować portfel.
Artykuł napisał: Robert Baczkowski
- None Found