Hotele mają problem z niskim obłożeniem. Kłopoty branży potęguje perspektywa przyszłorocznych podwyżek

Hotele zmagają się z poważnymi problemami.Jak informuje Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego niemal 3/4 hoteli ma niecałe 30% rezerwacji na grudzień. Przyczyna tkwi w nowych obostrzeniach, które zaczną obowiązywać od 15 grudnia oraz wstrzymywaniem się z decyzją o wyjeździe przez potencjalnych gości. Hotele narzekają na brak gości. Sytuacji nie poprawia okres świąteczno-noworoczny Już w listopadzie hotelarze narzekali na małą liczbę gości. Prawie połowa hoteli miała frekwencję na poziomie poniżej 40%, a zaledwie 30% obiektów mogła pochwalić się 50-procentowym obłożeniem. Zbliżający się okres świąteczno-noworoczny oraz ferie zapowiadały lepszy czas dla całej branży, aczkolwiek jak mówi Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego plany nie mają pokrycia z rzeczywistością: Wydawało się, że okresy świąteczno-noworoczny oraz ferii w drugiej połowie stycznia i w lutym przyniosą lepsze perspektywy rezerwacji. Tymczasem widoczny jest wyraźnie brak gości wypoczynkowych i krótkie okienko rezerwacyjne – wyjaśnił Mączyński. Ponadto zdaniem Mączyńskiego problemy potęgują podwyżki cen jakie czekają nas w 2022 r. 93% hotelarzy uważa, że największym problemem będą podwyżki cen gazu, a 58% najbardziej obawia się rosnących stawek za prąd. Hotele z limitem obłożenia na poziomie 30% Od środy 15 grudnia zgodnie z nowymi obostrzeniami, hotele mogą być wypełnione maksymalnie w 30% (obecnie jest to 50%). Limit nie dotyczy