o co płacić za zastrzeżenie nazwy albo logo firmy? Co to daje, skoro prawo i tak zabezpiecza markę przedsiębiorstwa? Dlaczego duże, międzynarodowe korporacje zastrzegają swoje znaki towarowe? W tym artykule poznasz podstawowe informacje o prawnej ochronie marki. To będzie konfrontacja teorii z praktyką. Wszystko wytłumaczone przez rzecznika patentowego.
Czy nazwa firmy to znak towarowy?
Najczęściej nazwa, która znajduje się w rejestrze przedsiębiorców (CEIDG albo KRS), jest również tą po której firma jest znana na rynku. Czyli to określenie pozwala wyróżnić towary bądź usługi jednej firmy z grona tego, co oferuje jej konkurencja. A to już mieści się w definicji znaku towarowego. Czyli w większości przypadków nazwa firmy jest równocześnie jej znakiem towarowym.
Nie ma jednak przeszkód, aby spółka o nazwie ABC była właścicielem kilku marek sklepów np. KOCUR, PANDA i DZIK. W takim jednak przypadku to te trzy nazwy będą pełnić funkcję znaków towarowym. Można je niezależnie zastrzec w Urzędzie Patentowym.
Zobacz również:
- Klasyfikacja nicejska to serce znaku towarowego. Jak z niej korzystać?
Nie zastrzegłem swojej marki. Czy jestem chroniony?
Większość przedsiębiorców skupia się na pozyskaniu klientów i generowaniu zysków. Do momentu wystąpienia problemów, nikt raczej nie myśli o prawnej ochronie marki. Ludzie zakładają, że skoro bez problemu założyli firmę i działali pod swoją nazwą tyle lat, to nic im nie grozi. Więcej, przyjmują, że przecież prawo jakoś tę nazwę musi zabezpieczać.
Co do zasady tak jest, ale nie w każdym przypadku i nie tak mocno jak by tego sobie życzyli. Przepisy, które chronią markę bez formalnej rejestracji można zastosować o ile komercyjnie jej używasz. Sam wpis do CEIDG czy KRS to za mało. Jeżeli dochodzi do sporu, to musisz wieloma dowodami wykazać zasięg działalności. Diabeł oczywiście tkwi w szczegółach więc najczęściej, taka ochrona darmowa jest tylko lokalna.
Jak zastrzec znak towarowy?
Na tle znaków niezarejestrowanych formalna ochrona w Urzędzie Patentowym zmienia zasady gry. Nasz monopol prawny rozciąga się wtedy równo na całą Polskę. Eliminujesz tym niepewność prawną, jak Twoje dowody zinterpretuje sędzia. Pokazujesz jedynie świadectwo ochronne, które potwierdza przysługujące Ci prawa do marki.
Sama procedura uzyskiwania takiego prawa składa się z kilku etapów. Musisz ustalić, czy chcesz chronić nazwę czy logo firmy oraz w ramach jakiej niszy biznesowej. Po wypełnieniu wniosku, sprawa jest procedowana przez polski Urząd Patentowy. Ekspert weryfikuje właściwie kluczową kwestię tj. czy nie próbujesz się ubiegać o monopol na określenie opisowe.
Pamiętaj, że znak towarowy ma Cię wyróżnić na rynku. Jeżeli opisuje wprost czym się zajmujesz (np. tani dentysta) to musisz liczyć się z odmową rejestracji. Wbrew pozorom ocena czy nazwa jest opisowa czy nie, nie jest zadaniem prostym. Za opisowe mogą być uznane również neologizmy jak: PRO-DEALER, VIPmeble czy PolskiBus. Aby zwiększyć szanse na uzyskanie ochrony warto korzystać z pomocy rzecznika patentowego.
Niemniej, jeżeli ekspert rozpatrujący zgłoszenie takich przeszkód nie zlokalizuje, rozpoczyna się okres na składanie sprzeciwów. W tym czasie właściciele podobnych znaków towarowych mogą próbować zablokować Twoje zgłoszenie. O ile nic takiego się nie wydarzy, otrzymasz warunkową decyzję o przyznaniu ochrony. To właśnie moment kiedy musisz opłacić 10-letni okres ochronny.
Jakie są korzyści z rejestracji znaku towarowego?
Te zalety można zauważyć w zakresie bezpieczeństwa prowadzenia biznesu, odpychania od siebie nieuczciwej konkurencji, a nawet marketingu i sprzedaży. Ze swojej praktyki – jako rzecznik patentowy – mogę powiedzieć, że moi Klienci najczęściej wymieniają mi 7 argumentów, które przekonują ich do zainwestowania w formalną ochronę ich marek.
1. Świadectwo rejestracji jest niczym akt notarialny
Nie ma lepszego dowodu na przysługujące Ci prawa do nazwy i logo niż świadectwo rejestracji. Dzięki temu zyskujesz pewność prawną. Nie ma teraz żadnej wątpliwości od kiedy jesteś chroniony, w zakresie jakiego terytorium i jakich towarów oraz usług.
Co więcej to wszystko są informacje jawne. Każdy za darmo może wejść na stronę Urzędu Patentowego i to zweryfikować. Taka formalna rejestracja często ucina w zarodku jakiekolwiek spory o prawa do marki w ramach danego przedsiębiorstwa. Skoro spółka dokonała zgłoszenia i jest posiadaczem praw, to nikt już jej tego nie odbierze. Choć i od tej zasady są wyjątki.
2. Zablokuj naruszyciela w internecie
Świadectwo rejestracji to nie tylko ozdobny dokument, który świetnie prezentuje się na ścianie w biurze prezesa. Dzięki temu dokumentowi możesz błyskawicznie zablokować nieuczciwego konkurenta na platformach typu Allegro czy Amazon.
Przepisy zmuszają je do błyskawicznego reagowania na każdy przypadek naruszenia prawa. Nie wystarczy jednak napisać, że my działaliśmy pod daną nazwą pierwsi. Musisz się wylegitymować prawem, które nie budzi żadnych wątpliwości. O ile posiadasz zastrzeżony znak towarowy, to wysyłasz im mailowo skan świadectwa. Pracownik niemal zawsze przystaje na żądanie i blokuje sprzedaż konkurentowi, który używa identycznej bądź podobnej nazwy.
Co ważne taki efekt osiągniesz po kilku godzinach i to bez udziały prawników. Analogicznie jesteś w stanie zablokować komuś konta na serwisach typu Facebook, YouTube czy Instagram. Zarejestrowany znak towarowy to potężne narzędzie, które może wyrządzić wiele szkód. Tym bardziej nie powinieneś dopuszczać do sytuacji, że ktoś inny może wejść w jego posiadanie.
3. Łatwiejszy spór sądowy
Często jest tak, że firmy, które spierają się o prawa do marki rozpoczęły działalność w podobnym czasie. Różnica obejmuje kilka tygodni bądź miesięcy. W takiej sytuacji wszystko opiera się o dowody. Tylko jak sędzia powinien je zinterpretować? Co jest ważniejsze, pierwsza sprzedaż czy kampania reklamowa na skalę ogólnopolską? Poza tym, jaki musi być ten poziom sprzedaży, aby mówić, że znak niezarejestrowanych chroniony jest na całą Polskę?
Doświadczony przedsiębiorca nie dopuszcza w ogóle do takich sytuacji. Najpierw weryfikuje czy wymyślona przez niego nazwa nie łamie prawa, a potem ją zastrzega. Najlepiej zanim jeszcze wejdzie z nią na rynek. Formalnie może to zrobić nawet przed założeniem działalności gospodarczej bądź spółki.
Jeżeli pojawi się konkurent o podobnej nazwie to właściciel znaku towarowego ma ułatwione zadanie. W oparciu o świadectwo ochronne łatwo wykazuje prawa do nazwy firmy. O ile sporu nie daje się załatwić polubownie, może nawet przed złożeniem pozwu doprowadzić do zabezpieczenia roszczeń. Czyli na czas sporu komornik może zająć sporny towar lub zakazać korzystania z domeny internetowej.
Konkurent może się bronić próbując unieważnić takie prawo. To na nim jednak będzie spoczywał obowiązek zgromadzenia dowodów i zainicjowania sporu. Generalnie nieporównywalnie łatwiej zastrzec markę niż unieważnić takie prawo.
4. Trolle patentowe nie zwrócą na Ciebie uwagi
Poprzedni punkt łączy się z tym. Jeżeli prowadzisz biznes bez zarejestrowanego znaku, to Twój przeciwnik może zastrzec go na siebie. Urzędnicy nie weryfikują czy osoba, która złożyła wniosek o rejestrację sama ma prawo do korzystania z danej nazwy czy logo.
Ta uproszczona procedura daje pole do popisu trollom patentowym. To firmy, które kradną cudze marki. W 2022 roku była cała fala spraw, gdzie takie podmioty robiły masowe zgłoszenia logo sklepów internetowych. Pokrzywdzony przedsiębiorca dowiadywał się o tym od samych trolli, które zaczynały go szantażować. Żądały odkupienia praw do znaku za ogromne kwoty.
Pomimo tego, że takie zgłoszenia były dokonywane w złej wierze i można je było w procedurze spornej unieważnić ryzyko wyrządzenia szkód było realne. Na prawomocną decyzję czeka się około roku. Do tego czasu przeciwnik może skutecznie blokować Cię na zewnętrznych platformach sprzedażowych.
Okazuje się jednak, że przestajesz być dla trolli łatwą ofiarą, jeżeli zastrzegłeś swoją markę. Ponownie więc, zadbanie o prawną ochronę marki eliminuje spory w zarodku. A na Twoją markę chrapkę mogą mieć byli wspólnicy bądź pracownicy.
5. Dostęp do wyjątkowych narzędzi marketingowych
Tylko właściciele zarejestrowanych znaków towarowych mogą przystąpić do programu Strefa Marek Allegro oraz Amazon Brand Registry. Dają one szereg profitów sprzedażowych. Podmioty, które do nich przystąpiły zyskują dostęp do dedykowanych formatów reklam. A to podnosi ich sprzedaż. Coraz częściej, to jedyny powód dla którego firmy decydują się na rejestrację.
Z drugiej jednak strony, tego typu platformy bardzo dbają o to, aby oferty nie łamały prawa. Amazon uczestnikom programu ABR daje narzędzia do poszukiwania i zgłaszania naruszeń. Wszystko jak w poprzednich punktach opiera się o to, że możesz się wylegitymować prawami do marki.
6. Stajesz się godny zaufania dzięki symbolowi ® przy logo
W branży e-commerce wiarygodność przedsiębiorcy to podstawa. Sklepy internetowe próbują to osiągnąć różnymi sposobami. Zbierają opinie od zadowolonych klientów, zdobywają różne certyfikaty. Czasami nienaganną stroną internetową pokazują, że są profesjonalistami.
Okazuje się, że wielu klientów uzna Cię za bardziej wiarygodnego, jeżeli przy logo umieścisz charakterystyczną R-kę w kółeczku. Utarło się, że ten symbol kojarzy się z oryginalnością. W końcu widnieje przy największych markach świata. Upraszczając, ludzie widząc R-kę przyjmują, że oferujesz towary lub usługi lepszej jakości.
A jak jest naprawdę? Ten symbol to skrót od słowa „registered” i świadczy jedynie o tym, że zastrzegłeś swój znak towarowy. Nie ma to nic wspólnego z oryginalnością. Mówi się, że jeżeli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie. Skoro korzystanie z tego symbolu podnosi sprzedaż, to dlaczego by tego nie wykorzystać? Pamiętaj jednak, aby nie narazić się na grzywnę musisz wcześniej zastrzec swój znak towarowy.
- Trolle domenowe – jak się przed nimi bronić?
- Rejestracja logo i designu z pomocą kancelarii patentowej – sprawdź, jak ochronić markę oraz produkt
- Wizerunek marki – jak go zbudować w 7 krokach?
- Koszulki z logo twojej firmy – spraw, by Twoja firma wyglądała profesjonalnie!
- Kiedy warto zainwestować w koszulki z logo firmy?