Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakończył kontrolę placów zabaw itp. obiektów. Podczas czerwcowych inspekcji UOKiK zwracał uwagę na takie normy jak: ślady zużytego materiału czy brak odpowiednich zabezpieczeń. Usterek było jednak znacznie więcej. Niemal co piąty przedsiębiorca nie zapewniał odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.
Przedwakacyjna inicjatywa UOKiK zakończyła się wraz z końcem czerwca. Termin nie jest przypadkowy, ponieważ zdaniem urzędników, kiedy dzieci mają więcej wolnego czasu, nie trudno o wypadek. Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z niezabezpieczonymi atrakcjami. A tych – jak wynika z kontroli UOKIK – nie brakuje.
Prawie 20% placówek nie spełniało standardów bezpieczeństwa
Instytucja odwiedziła 48 przedsiębiorstw, które świadczą usługi rekreacyjne. Spośród skontrolowanych placówek u 19% wykryto nieprawidłowości w kwestii bezpieczeństwa. Przedsiębiorcy zobowiązali się do dobrowolnych działań naprawczych. Niektórzy byli zmuszeni zabezpieczyć niebezpieczne elementy lub nawet pozbyć się danego urządzenia. Inspektorzy brali pod uwagę m.in.: czy atrakcje nie mają ostrych krawędzi, czy konstrukcje są stabilne, a elementy konstrukcji nie stwarzają ryzyka zakleszczenia, potknięcia lub uderzenia.
Istotną informacją jest fakt, że w żadnym punkcie nie stwierdzono uchybień jeśli chodzi o prezentację cen oferowanych usług. We wszystkich miejscach klienci mogli bez problemu zapoznać się z cennikiem, który zawierał ważne dla nich informacje.
- Punkty gastronomiczne poddane kontrolom. U większości wykryto nieprawidłowości
- Pandemia koronawirusa. Ruszają kontrole przedsiębiorstw
- Mało rezerwacji w hotelach. Czwarta fala pandemii odbija się na branży
- GIS w ciągu doby wystawił ponad 1,3 tys. mandatów. To efekt nowych obostrzeń
- Emerytury czerwcowe. Prezes ZUS zapewnia o zmianach, jednak na rekompensatę nie ma co liczyć