Wyrok TSUE w sprawie kredytów we frankach szwajcarskich okazał się zgodny ze stanowiskiem, jakie w lutym przedstawił rzecznik generalny tej instytucji, Anthony Michael Collins. Jeżeli sąd uzna umowę kredytową za nieważną w całości, banki nie mają prawa do żadnych dodatkowych roszczeń względem ex-kredytobiorców poza zwrotem kapitału. Za to konsumenci mogą żądać tzw. analogicznego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału.
Co oznacza wyrok TSUE w sprawie kredytów we frankach szwajcarskich?
Sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczyła konkretnego przypadku. Arkadiusz Szcześniak – prezes stowarzyszenia „STOP Bankowemu Bezprawiu” – sądzi się z Bankiem Millenium i domagał się dodatkowej rekompensaty. Uznał, że zwrot opłaconych rat i ew. odsetek za zwłokę to za mało. O dodatkowym wynagrodzeniu dla kredytobiorcy zdecyduje polski sąd. Jednak unijna dyrektywa 93/13 będzie wykładnią dla rodzimego sądownictwa. Eksperci spodziewają się lawiny podobnych pozwów.
Konsekwencje wyroku TSUE w sprawie kredytów we frankach dla banków
W środę Narodowy Bank Polski ocenił, że ryzyko prawne walutowych kredytów mieszkaniowych i jego konsekwencje finansowe dla banków pozostają głównym źródłem zagrożeń dla stabilności systemu finansowego. Według banku centralnego należy spodziewać się kontynuacji zwiększania rezerw i zwiększenia tempa tego procesu. NBP podało, że na koniec 2022 roku wspomniane rezerwy wynosiły ok. 40 miliardów złotych. Szacuje się, że wypłata rekompensat dla frankowiczów może kosztować polski sektor bankowy nawet 100 mld zł – ale mimo tego nie ma zagrożenia poważnym załamaniem.
Analitycy Narodowego Banku Polskiego stwierdzili, że zgodność wyroku TSUE w sprawie kredytów we Frankach z wcześniejszą opinią rzecznika generalnego i tak nie zmieniłaby obciążenia banków w obecnej sytuacji. Liczba spraw sądowych ciągle rośnie (przekroczyła już 111 tys.), a wraz z nią potencjalne straty sektora finansowego. „Ugody zawierane między bankami a kredytobiorcami w celu pozasądowego rozwiązania sporów umożliwiają bankom lepsze zarządzanie ponoszonymi kosztami, ale można spodziewać się wzrostu kosztów ich zawierania” – czytamy we wczorajszym komunikacie polskiego banku centralnego.
Sprawa C-520/21 – jak doszło do rozstrzygnięcia w TSUE?
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, który rozpatrywał sprawę jednego z frankowiczów, 24 sierpnia 2021 r. skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pierwsze posiedzenie TSUE w sprawie C-520/21 odbyło się w październiku 2022 r., a rzecznik generalny Anthony Michael Collins wygłosił swoje stanowisko w połowie lutego 2023 r. Według zaproponowanej przez niego interpretacji, po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną z powodu niesprawiedliwych warunków, klienci mogą rościć prawa przekraczające zwrot środków pieniężnych od banków, natomiast banki nie mają tego prawa.
Uzasadnienie stanowiska rzecznika generalnego TSUE
Rzecznik generalny TSUE podkreślił, że „strona nie powinna czerpać korzyści finansowych z sytuacji wynikłej na skutek jej własnego nielegalnego działania”. Collins stwierdził, że jeśli umowa kredytu pomiędzy bankiem a klientem jest uznawana przez sąd za od początku nieważną z powodu nieuczciwych klauzul zawartych przez bank, nie ma on prawa do żądania od klienta żadnych dodatkowych świadczeń – oprócz zwrotu udzielonego kapitału i ustawowych odsetek za zwłokę od momentu wezwania do zapłaty. Natomiast o zasadności i zgodności z prawem takich roszczeń konsumentów wobec banków na mocy powinny decydować krajowe sądy.
Od początku XXI wieku banki w Polsce udzieliły dziesiątków tysięcy kredytów hipotecznych denominowanych we franku szwajcarskim (CHF) lub indeksowanych do tej waluty. Takie produkty finansowe cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród osób planujących nabycie nieruchomości. Kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich pozwalały kredytobiorcom korzystać ze znacznie niższego oprocentowania, niż gdyby zaciągali zobowiązanie w polskich złotych polskich. W wielu przypadkach banki oceniały, że konsumenci nie mieli zdolności kredytowej w PLN, ale w CHF już tak.
Jak podkreślał w lutym rzecznik generalny TSUE, wraz z nadejściem globalnego kryzysu finansowego, kurs CHF do PLN pogorszył się z perspektywy osób zarabiających w polskiej walucie. Wielu kredytobiorców złożyło pozwy przeciwko bankom, w których zaciągnęli kredyty we frankach. W postępowaniach sądowych ci kredytobiorcy twierdzili, że klauzule przeliczeniowe z PLN na CHF oraz z CHF na PLN zawarte w ich umowach kredytu hipotecznego są nieuczciwe. W wielu przypadkach sądy zgadzały się z tym argumentem i uznawały umowy za nieważne w całości. TSUE rozstrzygał kwestię rekompensat za korzystanie z kapitału.
Sprawdź komunikat prasowy Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na temat sprawy: https://curia.europa.eu/jcms/upload/docs/application/pdf/2023-06/cp230099pl.pdf
- Rzecznik MŚP apeluje do premiera RP. Chodzi o odszkodowania dla firm, które najbardziej ucierpiały na skutek lockdownu
- Protest pracowników sądów. Masowe zwolnienia lekarskie i czerwone miasteczko przed Ministerstwem Sprawiedliwości
- Mikroprzedsiębiorstwa z mniejszymi szansami na kredyt. Krajowy Rejestr Długów przedstawił wyniki badań
- Frankowicze z wezwaniami do zapłaty. „To próba wystraszenia”
- Obowiązkowe oszczędzanie energii w Polsce – czy czeka nas jesienią?