Mało które rozwiązanie podatkowe wywołało tak wiele kontrowersji w ostatnich latach, co podatek handlowy. Zobacz, czym się charakteryzuje i kto jest zobligowany do opłacania tej daniny.
Podatek handlowy funkcjonuje w Polsce już od przeszło pięciu lat. Objęte nim są duże sieci handlowe. Innymi słowy w większości sklepy wielkopowierzchniowe. Idea, która przyświecała wprowadzeniu tej daniny, opierała się na założeniu, że zaistnienie podatku sprawi, że zostaną wyrównane szanse biznesowe między małymi sklepami i wielkimi marketami? Czy tak się rzeczywiście stało? Zacznijmy od początku.
Podatek Handlowy – historia ustawy, kontrowersje i wyrok TSUE
Ustawa o podatku handlowym w Polsce zaczęła obowiązywać we wrześniu 2016 roku. Jednak od samego początku to rozwiązanie powodowało wiele sprzeciwu, w tym ze strony instytucji międzynarodowych. Mowa tu o Komisji Europejskiej. To właśnie ona nawoływała nasz kraj do rezygnacji z podatku handlowego. Rozpoczęto nawet w tej sprawie odpowiednie postępowanie.
Komisja Europejska argumentowała, że sposób w jaki funkcjonuje podatek handlowy, stanowi przeszkodę dla większych sklepów i pomoc dla mniejszych. Tym samym zaś stanowi rodzaj pomocy publicznej. Właśnie to stanowiło podstawę postępowania, które zostało wszczęte względem tego rozwiązania podatkowego obowiązującego w naszym kraju.
Podatek handlowy – racja po polskiej stronie
Polski rząd nie zgodził się z taką interpretacją. Decyzje podjęte przez Komisję Europejską zostały zaskarżone, a cała sprawa doczekała się finału w Trybunale Sprawiedliwości UE. Ostatecznie ten organ wydał wyrok, w którym wskazał, że interpretacja KE była niewłaściwa. Uznano, że nieprawdą jest, iż podatek handlowy, który obowiązuje w Polsce, faworyzuje mniejsze sklepy. Orzeczono tym samym, że obiekcje zgłaszane przez Komisję Europejską były bezzasadne.
Trybunał Sprawiedliwości w swoim uzasadnieniu zaznaczał, że państwa, które przynależą do Unii Europejskiej, mogą swobodnie kształtować obowiązujące w ich obrębie podatki. Dozwolony tym samym jest również podatek progresywny, którym de facto jest podatek handlowy. Jak dodał Trybunał Sprawiedliwości, podatek taki może obowiązywać, o ile nie nosi znamion dyskryminacji, a takich znamion nie nosi polska danina zdaniem decydentów z TSUE.
Podatek od sprzedaży detalicznej – podstawowe zasady
W ramach ustawy o podatku do sprzedaży detalicznej (bo tak formalnie nazywa się podatek handlowy) wyróżniono dwie stawki podatku. Pierwsza z nich wynosi 0,8 proc., zaś druga 1,4 proc. Jak nietrudno się domyślić, niższa stawka dotyczy niższych przychodów, zaś druga z wymienionych związana jest z wyższymi przychodami osiąganymi przez podmioty zajmujące się sprzedażą detaliczną.
W przypadku stawki niższej istnieje zarówno limit dolny jak i górny. Dotyczy ona bowiem przychodów mieszczących się w przedziale od 17 milionów do 170 milionów złotych. Stawka wyższa, która wynosi 1,4 proc. dotyczy zaś przychodów, które przekraczają kwotę 170 milionów złotych miesięcznie.
Podatek handlowy – podstawa opodatkowania
Warto zaznaczyć, że podstawa opodatkowania to w przypadku podatku handlowego nadwyżka przychodów ponad kwotę 17 milionów złotych. Jak wynika z powyższego, obowiązek podatkowy powstaje wtedy, gdy dany sklep osiągnie przychody ze sprzedaży detalicznej powyżej kwoty 17 milionów. Podkreślmy, że mówimy tu o przychodach miesięcznych.
Warto także zauważyć, że jeżeli przedsiębiorca osiągnie przychód, który przekroczy 170 milionów złotych, jedynie nadwyżka ponad tę kwotę będzie obciążona podatkiem w wysokości 1,4 proc. Każda złotówka mieszcząca się w przedziale 17 milionów – 170 milionów będzie podlegać stawce 0,8 proc.
Podatek handlowy – towary i usługi
W pewnych okolicznościach opodatkowaniu omawianym tutaj rozwiązaniem mogą podlegać nie tylko towary ale także usługi. W jakich? W ustawie o podatku od sprzedaży detalicznej zaznaczono, że podatek dotyczy odpłatnego zbywania towarów. Musi się to odbywać na terytorium RP. Sprzedaż może być dokonywana na terenie przedsiębiorstwa lub poza nim. Towar w ustawie został zdefiniowany jako rzeczy ruchome lub ich części (to jest wszystkie przedmioty materialne, które nie są nieruchomościami).
Może się jednak zdarzyć, że sprzedaży towaru towarzyszy też usługa. W takim układzie ona również podlega opodatkowaniu. W takim przypadku usługa uznawana jest bowiem za integralną część procesu sprzedaży towaru. Kwestię tę określa trzeci artykuł ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej.
Podatek handlowy i jego efekty
Jakie wpływy do budżetu państwa wygenerował podatek handlowy? Trzeba przyznać, że znaczące. Odpowiedź na to pytanie przynosi choćby spojrzenie na zyski z podatku handlowego, jakie odnotowano w styczniu 2021 roku. Podatek od sprzedaży detalicznej wygenerował wtedy aż 197 milionów złotych. Dokładna wartość przychodów zamknęła się w kwocie 197 milionów i 370 tysięcy złotych. Niższa stawka podatku objęła siedemdziesiąt sześć podmiotów, zaś wyższa stała się udziałem siedemnastu.
Płatnikami tego podatku było sto podmiotów. To oznacza, jak łatwo obliczyć, że średnia kwota podatku handlowego odprowadzonego przez jeden podmiot wyniosła 19,7 miliona złotych. Warto jednak przy tej okazji zauważyć, że aż 80 proc. wpływów z tej daniny, które znalazły się w budżecie, pochodziło od dziesięciu podmiotów, które okazały się największymi płatnikami. Ci płatnicy odprowadzili łącznie aż 157 milionów złotych.
Podatek handlowy w innych krajach Europy
W taki właśnie sposób funkcjonuje obecnie podatek handlowy w Polsce. Kontynuując temat tej daniny, na koniec postawmy jeszcze pytanie o to, czy podobne daniny funkcjonują w innych krajach Starego Kontynentu. Owszem, tak jest w istocie. Podatek od sprzedaży detalicznej nie jest unikatowym polskim rozwiązaniem. Do państw, które korzystają z podobnych konstrukcji podatkowych możemy zaliczyć choćby Węgry, Hiszpanię czy Francję. Przyjrzyjmy się funkcjonowaniu podatku handlowego w tych trzech krajach. Okazuje się, że w każdym z nich przyjął on nieco odmienną formę.
Podatek handlowy na Węgrzech
Ten podatek zaczął funkcjonować nad Balatonem już w 2014 roku. Określano go tam mianem progresywnej opłaty za urzędową kontrolę żywności. Nie był w zasadzie podatek. Maksymalna wysokość opłaty miała wynosić sześć procent i była uzależniona od obrotów generowanych przez dany podmiot. W początkach istnienia tego rozwiązania na Węgrzech określano je obiegowo jako podatek Tesco. Wynikało to z faktu, że właśnie owa brytyjska firma miała z założenia być głównym płatnikiem. Generowała ona bowiem w tym kraju przychód na poziomie 300 miliardów forintów rocznie.
Jednak w tym państwie, podobnie jak przy okazji podatku handlowego w Polsce, swój sprzeciw wobec opłaty zgłosiła Komisja Europejska, argumentując, że jego założenia są niezgodne z prawem Unii Europejskiej. W tym przypadku jednak scenariusz był inny. Węgrzy sami zrezygnowali z pierwotnego pomysłu i zaproponowali alternatywne rozwiązanie. Według niego wszystkie podmioty miały zostać objęte jednakową stawką, jednak dużo niższą. Było to jedynie 0,1 proc. odliczane od sprzedaży netto.
Podatek handlowy w Hiszpanii
W tym południowym kraju podatki podobnego typu miały charakter danin regionalnych. Były one skorelowane z powierzchnią lokali i dotyczyły jedynie tych placówek, w których powierzchnia ta przekraczała dwa i pół tysiąca metrów kwadratowych.
Maksymalna wysokość podatku handlowego w Hiszpanii to 17,42 euro za metr kwadratowy. Warto dodać, że obowiązek zapłaty tej daniny nie obejmował niektórych podmiotów, w tym sklepów budowlanych, czy handlujących maszynami i sprzętem ogrodniczym. Podatek wprowadzono w kilku regionach kraju, a najostrzejsze podatki postanowił ustanowić region Katalonii.
Podatek handlowy we Francji
Nad Sekwaną już w 2010 roku zaistniał podatek zwany „Tascom”. Była to danina pobierana od lokali użytkowych, które de facto obejmowała wielkie sieci handlowe i hipermarkety. Zakres obowiązywania tego podatku był jednak dużo większy niż w Polsce. Obejmował on bowiem wszystkie lokale, które prowadziły sprzedaż detaliczną i legitymowały się powierzchnią, która przekraczała 400 metrów kwadratowych. Znaczenie miały także obroty, które musiały przekraczać 460 tys. euro, by dany podmiot stał się płatnikiem daniny.
Co ciekawe, z obowiązku podatkowego wyłączono bardzo stare sklepy, które zostały otwarte pięćdziesiąt lat wstecz lub wcześniej. Wysokość podatku była uzależniona we Francji od rocznego obrotu w przeliczeniu na metr kwadratowy. Najwięksi płatnicy płacili aż 34 euro od metra.
Podatek handlowy – podsumowanie
Jak widać, omówione przez nas rozwiązanie podatkowe nie jest wbrew pozorom czymś szczególnie wyjątkowym na fiskalnej mapie Europy i bywało wykorzystywane już wcześniej. Tym niemniej podatek handlowy wprowadzony w Polsce, wywołał wiele zamieszania w instytucjach europejskich.
Czy jest to podatek skuteczny i korzystny dla właścicieli sklepów wielkopowierzchniowych? To już temat na zupełnie inną okazję. Faktem jednak jest, że jego zainicjowanie zapewniło znaczne wpływy rodzimemu budżetowi.
- Podatek od sprzedaży detalicznej – ile wynosi i kto go zapłaci?
- Podatki w Polsce – ile ich jest? Przekonaj się, jak liczne są podatki obowiązujące w Polsce!
- Podatek cukrowy – czy obejmuje tylko słodzone napoje? Sprawdź, co konsumenci muszą wiedzieć o wprowadzonej opłacie za cukier
- Podatek katastralny – czym jest? Czy ten podatek od nieruchomości zostanie wprowadzony w Polsce?
- Podatek solidarnościowy – najważniejsze informacje. Poznaj podstawę obliczenia daniny solidarnościowej